RELACJA Z SOLINY: KOMEDIA POMYŁEK I NISKI STAN WODY
23.10.2011
Relacja z 9. rundy (ostatniej).
Osoby dramatu: Jasiak, Gawiec, Mirski po 6 punktów, Chmiel 5,5 punkta, Szeglowski 5.
Awans do finału MPJ do lat 15. uzyskuje czterech zawodników.
Chmiel (faworyt) spóźnia się kilka minut na partię z Szeglowskim i nie awansuje (dyskwalifikacja). Gawiec (zeszłoroczny Mistrz Polski w szachach błyskawicznych) wobec gorszej pozycji z trudem utrzymuje remis z teoretykiem Deką (zwycięzca Małopolskiej Olimpiady Wiedzy o Szachach).
Mirski w obliczu szansy zostania mistrzem przegrywa z Wilkiem. Filip mając pozycję równą godzi się na remis tłumacząc to niedoczasem. Niestety pełny Buchholz decyduje o jego drugim miejscu. Na pierwszym Gawiec, trzeci Mirski, czwarty Szeglowski. Na pocieszenie Filip uzyskał w tym turnieju drugiego plusa i tym samym I kategorię centralną. W 2005 roku był Mistrzem Małopolski i Podkarpacia w Szachach Klasycznych. Tytuł zdobył w Lesku. Po sześciu latach „powrócił do gry”. W tym czasie dokonała się mentalna zmiana i ukochane niegdyś blitze poszły w odstawkę.
Do finału dostała się również Małgosia Sarad (skąd się wzięła piszemy na www.ryglice.pl). Trzecie miejsce w grupie do 10. lat choć wygrała z liderką Weroniką Poręba reprezentującą „Goniec Staniątki”, a mieszkającą w pobliskim Łowczowie koło Tuchowa. W tych okolicach obrodziło szachistkami.
Był też Tomek Magdziarczyk – rówieśnik Gosi. Zajął ósme miejsce i nie awansował. Konkurencja wśród chłopców jest jednak nadal nieporównywalnie silniejsza.
